W Olsztynie jak co na wiosnę zalegają śmieci. Służby powoli przekierowują swoją uwagę w stronę sprzątania miasta po akcji zima, jednak sprzątniecie wszystkiego naraz jest niemożliwe. Na pomoc wychodzą im mieszkanki Olsztyna, które same zorganizowały sprzątanie parku Kusocińskiego.
W najbliższych dniach w Olsztynie odbędzie się kilka wydarzeń nawiązujących do działań dla dobra naszej planety. Jednym z nich jest organizowana przez grupę aktywistek akcja sprzątania śmieci w Parku Kusocińskiego, która rozpocznie się w niedzielę, 20 marca, o godzinie 10.00 przy wejściu do parku za Teatrem Lalek.
W przeddzień wiosny grupa aktywistów z Olsztyna postanowiła posprzątać park Kusocińskiego, czyli jedną z wizytówek miasta, której krajobraz psują zalegające śmieci. Początek akcji w niedzielę o godz. 10. Miejsce zbiórki to wejście do parku od strony Teatru Lalek.
Czy ktoś przywłaszcza sobie wyspę w Tomaszkowie? To pytanie wójtowi Stawigudy zadaje posłanka Paulina Matysiak. Wszystko przez znak zakazujący ruchu pojazdów na drodze prowadzącej prosto do wyspy.
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w marszu żałobnym, którzy przeszedł głównymi ulicami Olsztyna. W ten sposób organizatorzy chcieli zwrócić uwagę mieszkańców na globalne ocieplenie. „Wymieramy”, „Zmiana systemu, nie klimatu” czy też „Nie podnoście nam temperatury” – to tylko niektóre hasła, które można było zobaczyć na marszu żałobnym, który przeszedł w weekend głównymi ulicami Olsztyna.
Chodzi o pogrzeb stolicy Warmii, która umrzeć ma w 2050 roku z powodu globalnego ocieplenia, głodu, suszy i wojen.
Happening ma symbolizować zbliżającą się zagładę ludzi i innych gatunków związaną ze zmianami klimatu. W czwartek po południu na plaży miejskiej kilkanaście osób zorganizowało akcję „WYmieraMY. Olsztyński Strajk Klimatyczny”. Podobne przedsięwzięcia tego samego dnia przeprowadzono w innych miastach na całym świecie.
Ze strony obrońców przyrody słychać już opinie, że skutki wycinek wydają się być nieodwracalne. Dlatego Agata Szerszeniewicz, olsztynianka, która podczas ostatnich wydarzeń w okolicach Białowieży pojechała do puszczy, podkreśla:
