Cały artykuł: Twój Kurier Olsztyński, 28.02.2021 rok
W tym wszystkim są też dla mnie dobre wieści. Kilka dni temu zakończyłyśmy wraz z dziewczyną izolację. Nie musiałyśmy i wciąż nie musimy być w szpitalu, choć wiemy, że jeszcze długo będziemy zmagały się ze skutkami w postaci fizycznego zmęczenia. To mała cena tego, że żyjemy i jesteśmy sprawne umysłowo. Wiele osób nie ma tego szczęścia, nie mówiąc o wszystkich tych, które umarły. Młody wiek nie jest żadnym wyznacznikiem. Dziewczyna miała kolegę, który zakaził się covidem. Był bardzo sprawny fizycznie, biegał nawet maratony, a teraz nie żyje. Wczoraj też czytałam o dorosłym mężczyźnie, który zachorował przed nowym rokiem, a dopiero teraz jego stan pozwolił na naukę chodzenia przy balkoniku. My same czekamy teraz na możliwość oddania osocza, które jest tak bardzo pożądane od ozdrowieńców. Jeśli przechodziliście koronawirusa i od 14 dni nie macie objawów – a teraz przy zakażeniach jest ich mnóstwo – zajrzyjcie na stronę Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, aby dowiedzieć się, czy same i sami możecie je oddać.