Cały artykuł: Gazeta Olsztyńska, 18.04.2021 rok
Domagając się obecności kobiet w przestrzeni publicznej Olsztyna lokalne aktywistki napotykają bariery. Biorą się one przede wszystkim z barier mentalnych.
— Te trudności zawsze dotyczą stereotypów na temat roli kobiet, ale i mężczyzn — tłumaczy Szerszeniewicz. — Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że patriarchalne wzorce są szkodliwe dla obu płci. Dla mężczyzn również. Mężczyzna, wychodząc poza ramy tradycyjnej roli głowy rodziny, także naraża się na ostracyzm. Na przykład gdy rezygnuje z pracy zawodowej, by opiekować się dziećmi i zajmować domem. Można tego chcieć niezależnie od płci. To na szczęście się zmienia, ale proces postępuje powoli. Tradycyjny podział na role męskie i kobiece wciąż pozostaje silny. To między innymi dlatego mamy niewiele kobiet w przestrzeni publicznej. Jest to trochę niezrozumiałe, bowiem w naszej historii nie brakuje kobiet, które działały dla Olsztyna, które wywarły bardzo duży wpływ na lokalne społeczeństwo. Niestety kobiety, które osiągnęły sukces w nauce, czy polityce, nie pasują do tradycyjnego schematu. Część osób woli widzieć w nas gospodynie domowe i maszyny do rodzenia.